Kategorie
Perfumy i kosmetyki

Bruno Fazzolari Monserrat i Lampblack- Atrament na gipsie

zdjęcie ilustracyjne
Niektórzy z moich ulubionych niezależnych perfumiarzy doszli do wielkiego wyczucia artyzmu w sztukach wizualnych, zwłaszcza w malarstwie. O mieszkającym w San Francisco artyście Bruno Fazzolarim, wiedziałem od ponad roku, ale tak naprawdę miałem tylko okazję powąchać jedne z jego wczesnych perfum o nazwie Lampblack, które zdobyły najwięcej prasy. Później po kontakcie z moim znajomym udało mi się załatwić kilka próbek tego perfumiarza. Dokładnie rzecz ujmując znajomy przesłał mi cztery próbki dzieł Fazzolari, a ja mam teraz realną okazję z nimi zamieszkać. Cała czwórka ma w sobie fantastyczny komponent wizualny, ponieważ tworzy perfumy, które wciągnęły mnie w świat kolorów i faktur. W ciągu kolejnych dwóch dni przejrzałem wszystkie cztery zapachy. Dzisiaj zacznę od Monserrat i Lampblack.

Wszystkie perfumy pana Fazzolariego pasują do obrazu z zapachem. Monserrat pochodzi z inspiracji dziełem wystawianym w Jancar Jones Gallery w Los Angeles. Autor perfum myślał o zużytych i przemalowanych miejskich murach oraz matowych
powierzchniach włoskiego malarstwa freskowego. Zainspirował go również kolor farby Montserrat Orange, który jest pomarańczą z wyraźnym różowym akcentem. Uważam to za przekrzywioną pomarańczę, nie różową ani pomarańczową, ale coś pomiędzy. Pan Fazzolari wydaje się dążyć do tego rodzaju mariażu wpływów, szukając czegoś w rodzaju owocowego i kwiatowego brzmienia, ale nie tego, co uważamy za typowo owocowo-kwiatowy ton. Monserrat otwiera się wybuchem cierpkiego różowego grejpfruta, słodzonego nasionami marchwi. Nasiona marchwi mają naprawdę przyjemny efekt równoważenia grejpfruta. To przechodzi w kwiatowe serce zbudowane z jaśminu i osmantusa. W tym miejscu perfumiarz używa osmantusa, aby jaśmin był mniej indolowy i kwiatowy, na wzór czegoś z bardziej wyrazistymi owocowymi aspektami. Jakość moreli i skórki osmantusa jest bardzo widoczna.

Podstawę tworzy zapach gipsowych ścian lub mokrej suchej ściany. Czy to klasyczny, czy nowoczesny, ten akord zapewnia wyraźnie uziemiający aspekt, ponieważ kreator używa przede wszystkim mieszanki białego piżma, aby wytworzyć swój akord, na którym opiera się jego owocowo-kwiatowy kolor. Trwałość Monserrat wynosi pomiędzy 8 a 10 godzin z umiarkowaną projekcją.

Jeśli ten projekt jest miłym zapachem o kwiatowych i owocowych aspektach, Lampblack jest głęboko groźną medytacją nad atramentową ciemnością. Fazzolari opisuje swój cel w przypadku tego aromatu, jako chęć stworzenia przezroczystej, kolorowej ciemności. Udaje mu się osiągnąć te diametralnie przeciwstawne cele, poprzez użycie nagarmotha (cypriol) w jednym z bardziej unikalnych zastosowań nuty najczęściej nazywanej oudem w innych zapachach. Tutaj bierze ten faux-oud i nadaje mu własną, odrębną tożsamość. Lampblack otwiera duet cytrusów i czarnego pieprzu. Pieprz jest bardziej wysunięty do przodu, tak jak powinien, natomiast cytrusy dodają ciekawego kontrastu. Następnie perfumiarz zaczyna gromadzić swoje szybko poruszające się cienie, gdy nagarmotha, benzoes i wetyweria przemykają przez moją świadomość niczym upiory w nocy. Są chwile, kiedy wydaje mi się, że jeden otacza mnie tylko po to, by inny go przegonił. Cała konstrukcja Lampblack przypomina ćwiczenie w pogoni za cieniami w ciemnej uliczce. Jest powód, dla którego ta esencja jest tak ceniona, ponieważ ma unikalne warstwy tekstur, które nie są często spotykane w przemyśle perfumeryjnym. Jeśli chodzi o trwałość zapachu, to waha się ona od 8 do 10 godzin przy umiarkowanym zasięgu emisji.