Na Pierre’a Guillaume warto zwrócić uwagę, ponieważ zawsze bada granice swoich możliwości komponowania perfum. Kiedy
perfumiarz to robi, przykuwa moją uwagę, ponieważ nie stosuje się do zasady „graj bezpiecznie” tylko podejmuje ryzyko.
W rezultacie wszystko, co robi, oddaje część mojej wyobraźni. Na rok 2014 Monsieur Guillaume stworzył Signature Collection, w której powraca do niektórych oryginalnych zapachów ze swojej linii Parfumerie Generale i nadaje im nowy wymiar. Na początku roku Coze, Cuir Veneum i L’Eau Rare Matale były pierwszymi trzema, które otrzymały nową formę. Podobały mi się, ale nie było takiego, który wolę od oryginału i nie było nawet blisko. Przynajmniej w tych przypadkach pan Guillaume wybierał część zapachu do zmiany, którą wolałem, aby zostawił w spokoju. Nawet teraz musiałem wrócić i zajrzeć do tamtych nut, żeby sobie o nich przypomnieć. Najnowsza kolekcja Signature Parfumerie Generale 7.1 z zapachem Grand Siecle Intense nie podziela żadnego z tych problemów. Zdecydowanie uważam, że jest lepszy niż oryginał i nie będę potrzebował mentalnego szturchania, aby go zapamiętać.
Bardzo mi się spodobał 07 Cologne Grand Siecle, który został wydany w 2005 roku, ponieważ perfumiarz stworzył jeden z najbardziej realistycznych akordów cytrynowych, jakie kiedykolwiek powąchałem. Zrobił to również przy użyciu prawie wyłącznie naturalnych składników. W sumie esencja w butelce reprezentuje mięsisty miąższ, lekko zieloną skórkę i cierpką soczystość cytryny prosto z drzewa. Postawiłbym pierwsze 15-30 minut tej wody przeciwko wszystkim, jake posiadam i byłby to świetny konkurs. Nawet powracając do tej recenzji, po raz kolejny jestem zakochany w tej olfaktorycznej cytrynie.
Ale jest problem ze wszystkim, że cytryna jest tak dobra, jak to tylko możliwe, to także prawie wszystko, co tam jest. Napisałem, że pierwsze 30 minut trwania zapachu jest lepsze od czegokolwiek innego, ponieważ potem, po upływie tego czasu prawie wszystko mija. I to na mnie, którego skóra faktycznie utrzymuje nawet najbardziej ulotne zapachy przez wiele godzin. Kolonia Grand Siecle jest prawie niewykrywalna po godzinie. Zawsze chciałem, żeby Pierre Guillaume wrócił i dodał serce i bazę do tej cytryny, która była tego godna. W 7.1 Grand Siecle Intense zmienia intensywność oryginalnej cytryny w bardziej rozproszony blask, nie tracąc przy tym żadnej z urzekających subtelności. Następnie dodaje głębi z prawdziwym ciepłym sercem i bajeczną zieloną bazą.
Kombinacja bergamotki, bigarady i liści cytryny tworzy cytrynowy akord oryginału, ale tym razem ma on lekką nutę. Mam na myśli to, że zamiast oślepiać cię swoim światłem, to jak doświadczanie go za okularami przeciwsłonecznymi. Ponieważ łatwiej go przeżyć, pozwala na nieco bliższe przyjrzenie się, a to warto zrobić. Liście cytryny dodają gorzkiego zielonego charakteru, który naprawdę łączy bigaradę i bergamotkę w akord kluczowy. Dobrze dobrany miętowy błysk zieleni zwraca uwagę na bardziej ziemiste zapachy siana i tytoniu. Podstawa jest kontynuowana z zielenią, gdy wetyweria i mech dębowy dominują w końcowej fazie. Tym razem cytryna jest obecna w całym rozwoju przez wiele godzin.
Parfumerie Generale 7.1 Grand Siecle Intense żyje na skórze 6-8 godzin przy skromnej projekcji. Jest to koncentracja wody perfumowanej, która również przyczynia się do jej długowieczności i trwałości. Grand Siecle w wersji Intense chwycił oryginał za rogi i uczynił z niego kompletną kompozycję. W żargonie komputerowym, kiedy nazywasz coś X.1, generalnie oznacza to niewielkie ulepszenie. 7.1 Grand Siecle Intense wydaje się być zupełnie nowym olfaktorycznym systemem operacyjnym i powinien nazywać się 8.0. Wiedz o tym, że ten zapach to nie tylko iteracja, to realizacja genialnej pojedynczej fazy oryginału w pięknie kompletne perfumy.